Moje rzęsy są krótkie i ogólnie to lubię na nie narzekać. Potrzebują wydłużenia i pogrubienia, ale nie efektu sztucznych rzęs. Kilka miesięcy było jeszcze gorzej, ale serum z Eveline pomogło mi je doprowadzić do trochę dłuższej długości.
Kiedy zobaczyłam szczoteczkę tego tuszu to trochę się przeraziłam i już miałam go odkładać, bo to nie jest szczoteczka, którą lubię. Wydaje mi się, że ona zawsze skleja rzęsy. A ja nie używam zalotki ani innych małych dupereli, które miałyby mi rozdzielić albo podkręcić rzęsy, więc potrzebuję dobrego tuszu, aby to wszystko załatwił. Ale po kilku minutach głębokiego rozważania jakoś się w sobie zebrałam i kupiłam go. Nie żałuję.
Tusz się nie osypuje, co jest bardzo, bardzo dużym plusem, ponieważ nienawidzę jak mam małe czarne drobinki pod okiem. Dobrze rozkłada się na rzęsach i nawet szczoteczka nie jest taka straszna, jak mi się wydawało - wyczesuje i wydłuża włoski i robi to naprawdę świetnie! Ma głęboki czarny odcień, więc jest idealnym tuszem dla mnie. Myślę, że warto się na niego skusić, nawet bez promocji.
Ocena: 5/5
xoxo, Zuza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz