niedziela, 27 września 2015

#travel Chrowacja - rafting na Cetinie

Rafting - spływ rzeką pontonem, tratwą lub łodzią. W naszym przypadku był to ponton ośmioosobowy + przewodnik. Zdecydowanie jest to opcja dla osób, które lubią dreszcz emocji i nie boją się wody :)

źródło




Firm, które zajmują się raftingiem na Cetinie (jest to rzeka która płynie przez Omis) jest bardzo dużo. Ja wybierałam w ciemno, i jak się potem okazało wybrałam najlepiej.

Ale od początku... Na stronie jest napisane, że trzeba zarezerwować miejsce 2-3 dni wcześniej. Polecam zrobić to wcześniej, żeby wybrać sobie odpowiadający termin. My musieliśmy wybrać inny, bo jak się okazało terminy poranne były najszybciej zajmowane. Osoba z którą mailowałam dała mi indywidualne wskazówki, jak dojechać do Omisia z miejsca, gdzie mieszkaliśmy, żeby nie stać długo w korku - była to bardzo 'krajobrazowa' droga i wszyscy zachwycali się widokami.
Ponadto w mailu trzeba wysłać rozmiary wszystkich uczestników, aby mogli przygotować strój.



Miejsce spotkania jest dobrze oznakowane, nie ma problemu z dotarciem. Punktualnie o 9 zjawił się pan, który był naszym przewodnikiem. Podpisaliśmy listę osób, a rodzice osób niepełnoletnich wypisali dodatkowe papiery, następnie pożegnaliśmy się z naszym samochodem, weszliśmy do busa i udaliśmy się na górę. Wiózł nas młody chłopak, który było widać, że nie ma problemu z pokonaniem bardzo, bardzo krętej drogi.

Na miejscu gdzie mieliśmy wskakiwać do pontonu, przewodnik objaśnił wszystko, dosłownie wszystko. Trwało to bardzo długo. Wszystkie instrukcje, objaśnienia, jak siedzieć, co zrobić jak się wpadnie do wody, mówił po angielsku.

Dostaliśmy kaski i kamizelki, które musieliśmy mieć cały czas na sobie. Dodatkowo można było ubrać sobie piankowe spodnie. Dostaliśmy wodę, a banany i batoniki (są w cenie spływu) leżały w specjalnym wielkim słoiku, żeby nie zamokły (potem kiedy się zatrzymaliśmy, mogliśmy coś przekąsić). Tam też można było schować dokumenty czy telefon.

Komendy takie jak "prawa do przodu" "lewa do przodu", "wszyscy do tyłu" przewodnik mówił po polsku. I ogólnie, jak mówiło się wolno wszystko rozumiał, jak to Chorwat.

źródło

Oprócz naszego pontonu płynął jeszcze kajak z drugim przewodnikiem i jego siostrą. Robili nam zdjęcia, a my im.

Spływ miał trwać 4 godziny, ale nam się przedłużyło do 6. Z naszym poczuciem humoru i przewodnika często się śmialiśmy i opowiadaliśmy różne anegdotki. Było naprawdę miło.

Po jakimś czasie zatrzymaliśmy się na przystanek i wtedy właśnie zjedliśmy, ja próbowałam zanurzyć się w wodzie, co po jakimś czasie mi się udało, bo woda była zimna (19 stopni). Właśnie wtedy, na tej polanie, mieliśmy się zdecydować czy chcemy wejść do jaskini czy przejść polem, ponieważ zbliżał się odcinek rzeki, gdzie jest bardzo niebezpiecznie. I można było to obejść na dwa sposoby wyżej wymienione. Jaskinia miała ten minus, że woda w środku miała 10 stopni, a kilka metrów było trzeba przepłynąć.

Ale zdecydowaliśmy się, że zrobimy to, przepłyniemy i będziemy mieli co wspominać.
Najpierw przewodnik wszedł i porozwieszał lampki, a potem zaczęło się. Weszłam i od razu zmroziło mi nogi. Jeszcze powiedzieli nam, że jeśli chcemy zdjęcia to musimy trochę tam spędzić czasu, żeby zdążyli coś cyknąć. Zanurzyłam się. Do teraz pamiętam to zimno. Ale było warto.
Żeby wyjść musieliśmy się wspinać po skałach, buty strasznie zjeżdżały ze skał i musieliśmy wszyscy sobie pomagać.

Z tych bardziej ekstremalnych rzeczy można było jeszcze skakać do wody ze skał, ale to nie w tym miejscu. Podobno skała była 6m, ja się akurat na to nie skusiłam.

Cetina miała momenty, że nieźle się nawiosłowaliśmy, żeby nas nie zniosło, tzw. bystra woda. Na zdjęciach najlepiej to widać.

Jak najbardziej polecam rafting i to z tą firmą, bo jak później się dowiedzieliśmy tylko oni oferują przejście przez jaskinię. Płaci się dopiero po spływie, jak to powiedział przewodnik "płacą tylko ci, którzy przeżyją". Wtedy też można kupić zdjęcia.

Po raftingu mieliśmy odwiedzić jeszcze Makarska, ale spasowaliśmy. Za bardzo wszyscy byli zmęczeni, więc jest to opcja rozrywki na cały dzień. :)

3 akapity wyżej zalinkowane są wszystkie zdjęcia, przepraszam, że nie ma ich w poście. 

Xoxo, Zuza
Tym postem zamykam serię chorwacką :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz